Czołem.
Zaświeciłem neony na stacji i coś jeden nie chciał się zapalić. Mrugał powoli, generalnie ciemny, czasem co kilkanaście-kilkadziesiąt sekund błysnął pełną jasnością po całości.(jestem na miejscu sporadycznie więc nie wiem czy takie objawy występują już jakiś czas czy dzisiaj pierwszy raz) Pomyślałem że już po zawodach. Albo ewentualnie zalało i może wróci do normy jak wyschnie. Wyłączyć się osobno nie dało. Zostawiłem. Patrze po kilkunastu minutach czy półgodzinie i świeci normalnie/dobrze. Spotkał się ktoś z tym? Wiadomo o co chodzi? Trafo magnetyczne, zewnętrzne.
Ale to tak tylko bieżąca sprawa o której napisałem przy okazji. Bardziej
ciekawi mnie co powiecie o moim pomyślę:Kładłem sobie elektrykę w domu i kupiłem do niej wkrętaki elektroinstalacyjne. Wiha. Bardzo fajne i często prze zemnie używane. Pomijając że w domu nie pracuje pod prądem(bo nie muszę) to instalując kilka nowych, takich samych elementów nie ma problemu z doborem "końcówek". Wiem jakie śrubokręty potrzebuje i takie przy sobie mam.
Problem pojawia się kiedy mam coś naprawić lub wymienić poza domem. Wtedy potrzebuje całego wachlarza "końcówek" i czasem wyłączenie nadmiarówki w grę nie wchodzi. Latanie z 4-7 śrubokrętami na sobie to żadna frajda. Zastanawiam się co sądzicie o korzystaniu z narzędzi niededykowanych do pracy pod napięciem, pod napięciem. Szans na przewodzenie jakiegokolwiek tworzywa przy 230V nie ma chyba żadnych. Więc warto wiedzieć czy front ściśle trzymający się "norm" i stawiając je ponad rozsądek nie jest trochę podobny do federastów z Unii zakazujących żarówek.
Pomysł mam taki żeby do uchwytu/rączki z tworzywa, z gniazdem na bity dobrać długie bity i zaizolować na długości termokurczem. "Korona" gniazda oczywiście też została by zaizolowana. Miałby z tego powstać taki multi wkrętak elektroinstalacyjny o kompaktowej formie. Bardzo zły pomysł? Jak by ktoś miał wątpliwości czy dobrze zrozumiał wrzucam poglądowe fotki
http://www.jula.pl/mediaarchive/6133859 ... 00-jpg.jpghttp://p.alejka.pl/i2/p_new/60/48/bity- ... uk_0_b.jpgA mogę jeszcze do tego mianownika dotyczącego izolacji narzędzi pociągnąć drugie pytanie. Są pewne SUPER szczypce knipexa. Kto zna markę może kojarzy że wersje izolowane(czerwono żółte) są chromowane a "nieizolowane"(czerwono niebieskie) są polerowane. Chrom wygładza ostre krawędzie(które można wykorzystać kiedy są ostre) oraz potrafi odejść! Dlatego stoję przed dylematem, gdybym decydował się na kupno. Czy tandetniejsze/mniej praktyczne(wykończenie) w mojej opinii ale z atestem do pracy pod napięciem, czy te lepsze(wg mnie) które do pracy z 230V pewnie tak samo się nadają.
http://www.youtube.com/watch?v=TJg0E8jRHw4