Lampka napisał(a):Nie w każdej świetlówce to działa, tylko jak są jakieś paprochy w środku, wystarczy nawet kulka rtęci. Musi być coś, co ten luminofor zetrze. Jak latają tam jakieś drobiny, to trzeba przechylić rurę na jedną stronę, żeby wszystko spadło do jednego końca, a potem chwycić rurę poziomo i od dołu przyłożyć magnes, a potem cierpliwie trzeć o szkło.
Kiedyś pokazywałem fotki, jak w Osramie T5 8W zdarłem w ten sposób niemal cały luminofor. Czasem trzeba nieco cierpliwości, bo jak drobiny są małe, a luminofor w miarę gruby, to nie od razu zrobi się wyraźny prześwit.
Rtęć jest feroomagnetykiem?????

.
Odnośnie drobin to fakt można zetrzeć luminofor ale to muszą być magnetyczne zanieczyszczenia, upalona elektroda wolframowa również tutaj nic nie zdziała

lepiej spróbować myjką wysokociśnieniową z rotacyjną dyszą, w ten sposób cały luminofor można odbić od ścianek i przy szczęściu świetlóweczka jeszcze pohula taka.... dziwna

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)