przez amisiek » 14 stycznia 2015, 22:46
Ze względów zdrowotnych nie wolno zbyt długo przebywać w świetle podobnych rur w mieszkaniach wieczorami. Wynika to stąd, że oko posiada specjalne receptory zimnych barw i na podstawie sygnałów z nich w organizmie reguluje się wydzielanie hormonów (chyba serotoniny jeśli dobrze pamiętam). Rozregulujesz sobie cykl dobowy świecąc 8800K po południu. Poprawny cykl powinien wyglądać tak - pobudka z 3000K, potem szybki wzrost do 5000K, w południe 6500K lub nieco wyżej i przedłużenie do wczesnego popołudnia, potem przejście na 4000K przez całe popołudnie, wieczorem 3000K, przejście na barwę jeszcze cieplejszą przed snem. Odpowiednio wydłużając czas naświetlenia barwami zimnymi przy bardzo dużym natężeniu światła uzyskuje się poprawę samopoczucia - leczy się depresję sezonową (SAD), wydłużając oświetlenie barwą ciepłą po południu/wieczorem pomaga się w leczeniu niektórych przypadków nerwicy.
Jest jednak ważny haczyk - światla zimnego musi być kilka razy tyle co ciepłego i dla efektu terapeutycznego musi być to widmo możliwie zbliżone do ciągłego. Świetlówki liniowe z luminoforem trójpasmowym (8xx) mają niemal zerową skuteczność, gdyż typowy luminofor bardzo rzadko trafia w zakres receptorów, najlepsze efekty daje silne światło MH 9xx oraz świetlówek wielopasmowych. Tako rzeczą naukowcy zajmujący się leczeniem SAD (seasonal affective disorder, oznaczenie choroby: F33 w połączeniu z F32.9) za pomocą fototerapii. Leczenie w tym zakresie z dobrym skutkiem prowadzą niektóre Poradnie Zdrowia Psychicznego.
W praktyce świetnym źródłem na wczesne popołudnie jest "jednostka" (HQI-BT 400/D), na późniejsze popołudnie barwa 942, wieczorem 930 a później tuż przed snem żarówka na ściemniaczu.
Lubię dobre światło.