DIY [czyli zrób to sam]

Dyskusja na tematy dowolne

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez Lampka » 16 maja 2015, 19:32

Jakie lampy zamierzasz na tym odpalać?
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6579
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez latarnik » 18 maja 2015, 11:22

Czy użyłeś zwykłego zapłonnika do świetlówek 58W? Wyjąłeś z niego kondensator?
latarnik
 
Posty: 1003
Zdjęcia: 82
Dołączył(a): 19 sierpnia 2012, 19:46

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez MercuryFenix » 18 maja 2015, 14:02

Tu jest zaplonnik polam do 80W
Tak, kondensator zostal usuniety :)
Pasja czyni nas wyjątkowymi
Avatar użytkownika
MercuryFenix
 
Posty: 2214
Zdjęcia: 16
Dołączył(a): 20 czerwca 2011, 20:25
Lokalizacja: Mikołów/WLKP

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez Lampka » 18 maja 2015, 23:32

Lepiej zbuduj jakiś układzik rapid startu, to by była fajna ciekawostka, najlepiej dla rur mniejszych od 40W, dla których takie układy już produkowano ;)
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6579
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez MercuryFenix » 19 maja 2015, 00:20

Wiem tylko jakie trafo ma być dla 40W :)
Pasja czyni nas wyjątkowymi
Avatar użytkownika
MercuryFenix
 
Posty: 2214
Zdjęcia: 16
Dołączył(a): 20 czerwca 2011, 20:25
Lokalizacja: Mikołów/WLKP

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez MRP200 » 19 maja 2015, 06:32

Z moich prób wynika, że do podgrzania jednej skrętki wystarczy transformator o napięciu wtórnym 5 do 7 V i wydajności prądowej max. 1 A, co daje moc transformatora na poziomie 7 VA, a więc stosunkowo małej. Gdybyś chciał grzać drugą skrętkę najlepiej zastosować drugi identyczny transformator. Można oczywiście zrobić to na pojedynczym transformatorze, ale wtedy musi mieć dwa identyczne i w dodatku dobrze odizolowane uzwojenia wtórne.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4293
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez Lampka » 19 maja 2015, 22:45

MRP200 napisał(a):Z moich prób wynika, że do podgrzania jednej skrętki wystarczy transformator o napięciu wtórnym 5 do 7 V i wydajności prądowej max. 1 A, co daje moc transformatora na poziomie 7 VA, a więc stosunkowo małej. Gdybyś chciał grzać drugą skrętkę najlepiej zastosować drugi identyczny transformator. Można oczywiście zrobić to na pojedynczym transformatorze, ale wtedy musi mieć dwa identyczne i w dodatku dobrze odizolowane uzwojenia wtórne.


W polskich rapid startach z BMK stosowano pojedynczy transformator, gdyż przepalenie się którejś ze skrętek skutkowało przepływem automatycznie 2x większego prądu przez drugą. Było to o tyle dobre, że przerwana skrętka automatycznie była zwierana i rura dalej swobodnie odpalała ;)
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6579
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez MRP200 » 20 maja 2015, 07:11

Nie mniej i tak transformator musi mieć dwa oddzielne uzwojenia wtórne. "Ciągłość" przepalonej skrętki zapewniało samo uzwojenie wtórne, które ją podgrzewało. To, że po przepaleniu jednej ze skrętek druga pozostająca sprawna jest grzana większym prądem, a właściwie zasilana wyższym napięciem, można wytłumaczyć tym, że sam transformator jest zasilany poprzez dodatkową szeregową impedancję jaką stanowi dławik. Jeżeli doszło już do przepalenia jednej ze skrętek, to uzwojenie ją zasilające pozostaje nieobciążone, co oczywiście będzie skutkować wzrostem napięcia na obu uzwojeniach.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4293
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez Lampka » 20 maja 2015, 15:34

Wiadomo, dla każdej skrętki potrzebne jest osobne uzwojenie, które będzie ją grzało. Skąd można pozyskać taki transformatorek?
Podgrzewanie skrętek, nawet takie niewidoczne jakie mamy przy zimnym starcie, przynajmniej ułatwia zapłon i skraca czas pojawienia się niekorzystnego wyładowania jarzeniowego. Trzeba też dobrać odpowiedni kondensator, aby w wyniku rezonansu uzyskać impuls napięciowy na tyle wysoki, by odpalił rurę.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6579
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez Lampka » 9 czerwca 2015, 15:20

Bezzapłonnikowa lampka dla świetlówek 4W, zbudowana na bazie kondensatorów i rezystorów ;)
Zaletą tej oprawki jest fakt pewnego zapłonu większości świetlówek ze względu na fakt dodatkowego podgrzewania jednej z elektrod. Małe świetlówki 4W mają na tyle niskie napięcie zapłonu, że już samo podgrzanie elektrod wystarczy, aby nastąpił pewny zapłon. Nie potrzeba przy tym żadnych dodatkowych wspomagaczy, po prostu można wkręcić tu każdą świetlówkę 4W. Świetlówka odpala zatem bez problemu po około sekundzie od włączenia, gdyż najpierw zapala się żarnik, podłączony w dodatkowym obwodzie podgrzewania. Z racji specyfiki układu, podgrzewana jest tylko jedna elektroda, druga niestety pracuje na zimno.
W układzie znajdują się się 2 obwody - jeden odpowiada za naturalną pracę świetlówki i ograniczenie jej prądu pracy, a drugi odpowiada jedynie za podgrzewanie jednej z elektrod, aby obniżyć napięcie zapłonu i umożliwić samoistny zapłon. W układzie regulującym prąd pracy świetlówki wykorzystałem kondensator o pojemności 1uF lub 1,5uF (zamiennie), znajduje się tutaj także dodatkowy podwójny rezystor 5W/100R (czyli łącznie 10W/50R, gdyż oba są połączone równolegle). Rezystory te nie są konieczne, ale stabilizują dodatkowo pracę świetlówki, która przy obecności tych rezystorów świeci stabilniej i nie słychać wówczas żadnych dźwięków z układu. W trakcie normalnej pracy, rezystory są ciepłe, ale nie gorące. Drugi obwód to 2 kondensatory 1uF połączone równolegle, co daje łącznie pojemność 2uF. Większa pojemność wpływa na jasność świecenia podgrzewanej skrętki świetlówki, ale już 2uF wystarczą, aby rozgrzać ją odpowiednio mocno.
Szeregowo na wyjściu układu podłączony jest bezpiecznik - ja zastosowałem akurat 2A, bo taki miałem, ale można zejść jeszcze niżej z ograniczeniem tego prądu.
Wadami tego układu są z pewnością nieco większe straty mocy na rezystorze i podgrzewanej skrętce.
Czas na foty.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W akcji.
Ze sprawną świetlówką:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z zużytą. Świeci słabo i generuje niestabilne wyladowania, jak lampki 1W.

Obrazek
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6579
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości