swietlik napisał(a):Ale fajne uniformy robocze
Wg mnie
to jest po prostu głowica kablowa :!: Na jednej fotce widać nawet bezpiecznik, tuż nad ta głowicą.
Kształt tego "coś" nie przypomina miernika.
Stawiam na głowicę kablową (gdzies w końcu te kable z linii zasilającej trzeba rozszyć, i puścić w górę słupa, do sprzęgła, a stamtąd do oprawy)
Chyba, że juz wtedy były rtęciówki (

) i to by był jakiś pierwszy układ zapłonowy, eeeeeee, chyba coś bzdury gadam
Zauważcie też, że samo włożenie korby do otworu i dociśnięcie w kierunku słupa powodowało odblokowanie zębatki szpuli z linką. Ten patent był stosowany także we Wrocławiu! I badzo się tam zdzwiwiłem, po kiego grzyba tam w tej windce został jakiś metalowy płaskownik z dziurą w środku? Teraz już wiem! Patrzcie, jedno zdjęcie, na które natrafiłem i wszystko jasne.
Dodam, że dla mnie te zdjęcia otwartego mechanizmu korbowego w latarni to
MEGA REWELACJA, SENSACJA i REAKTYWACJA tematu widnek korbowych. To wielki dzień dla cieszyna! no dobra, dość już, bo wyjdę na ................
Na zdjęciu wskazuję ten bezpiecznik:

- Kopia Konserwacja latarni 1948.jpg (64.82 KiB) Przeglądane 2421 razy