

Elektroservice napisał(a):No nie wierzęA jeszcze kilka lat temu kląłeś gaz na czym świat stoi
Elektroservice napisał(a):Silniki benzynowe niestety również są coraz gorszej jakości i coraz bardziej skomplikowane, tak więc obawiam się, że od pewnych roczników bez względu na to jaki silnik wybierzesz prędzej czy później czekają Cię wydatki
daylight napisał(a):Technologię bodypainting można zrealizować w oparciu o narzędzia dostępne w gospodarstwie domowym, lub możliwe do łatwego kupienia w każdym wielkim mieście.
Takie jak np wałki do malowania, pędzel-ławkowiec, felgę od Kama3a, farbę olejną, emulsyjną, akwarele, igły, strzykawki, siekiery, zamki Gerda, oraz przepaloną żarówkę na wzór.
jacekk napisał(a):KaszeL napisał(a):Ja tam wolę pojazdy z epoki, ale z za wielkiej kałuży. Nic nie pobije dźwięku potężnej widlastej ósemki
O to to... A coraz więcej się tego pojawia i to nie koniecznie jako wozidła do ślubów czy innych odpustowych imprez, ale w rękach prywatnych świetnie odrestaurowane i w pełni sił. Czasem widuje Cadillaca i jakiegoś Lincolna z ogromnym grillem i płetwami nad tylnymi lampami. To nie warczy nawet.. Tylko wydaje taki pomruk jak odległa burza, a przy tym czuć kiedy gdzieś blisko przejeżdża jak wibruje grunt pod stopami, w końcu 5L, 7L czy 7.6L pojemności zobowiązuje. W krajach demoludu to był istny 3 świat motoryzacyjny. Jakieś maleńkie silniczki, często 2T o mizernych osiągach i trwałości czasem nie przekraczającej 50kkm, a całość wykonana po prostu nijak z obrzydliwym wnętrzem.
Beton napisał(a):Ojjj... Jakbyś stał się posiadaczem takiego auta, chyba byś je szybko sprzedał. A co do jakości wykonania...(..) Generalnie strasznie wyidealizowane są u nas te auta, nie mówiąc już o tym, że prowadzą się jak wąski polonez, a nawet gorzej (podobne zawieszenie i słabe hamulce - po co komu hamulce i dobre zawieszenie na autostradzie? + dużo większa masa). Nie mówiąc o spalaniu 20-30L/100 km.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości