www.lighting-gallery.pl

przez **FOX** » 7 września 2008, 22:23

hmmm patrzę na ten schemat i chyba takie haczyki do mocowania lin widziałem na starówce w Toruniu :shock:

na początku myślałem że to pozostałość po trakcji tramwajowej ale równie dobrze mogło to być od przewieszek... na kilku budynkach przy remoncie elewacji odmalowali te elementy

przez **cieszyn** » 7 września 2008, 22:30

FOX napisał(a):hmmm patrzę na ten schemat i chyba takie haczyki do mocowania lin widziałem na starówce w Toruniu na początku myślałem że to pozostałość po trakcji tramwajowej ale równie dobrze mogło to być od przewieszek... na kilku budynkach przy remoncie elewacji odmalowali te elementy

Noooooooooo! To super gites. Odmalowane, czyli URATOWANE, teraz może ich nikt nie ruszy :roll:

Gdyby ktoś mógł to potwierdzić ???
(fotami, rzecz jasna )

przez **FOX** » 7 września 2008, 22:36

może Edziu zobaczy co to jest z tego co pamiętam było to na początku ul Szerokiej ( chyba to Szeroka??..chodzi mi o główną uliczkę starego miasta...)

przez **cieszyn** » 7 września 2008, 22:38

FOX napisał(a):może Edziu zobaczy co to jest z tego co pamiętam było to na początku ul Szerokiej ( chyba to Szeroka??..chodzi mi o główną uliczkę starego miasta...)

Ja myślę, że Edziu da radę

Kiedys go namówiłem na sfocenie OURW na dworcu PKP (pełny wypas, mamy te foty), to może i teraz uraduje starego cieszyna? :roll:

przez **Edziu** » 8 września 2008, 16:24

A znajdują się tam takie elementy, i jest ich dość sporo, ale to raczej pozostałości po dawnej linii tramwajowej, a jeżeli chodzi o przewieszki to były tam takowe do poł. lat 70 z OUSFami, przyjżę się lepiej murom, fotki niebawem

przez **cieszyn** » 9 września 2008, 22:59

Edziu napisał(a):A znajdują się tam takie elementy, i jest ich dość sporo, ale to raczej pozostałości po dawnej linii tramwajowej, a jeżeli chodzi o przewieszki to były tam takowe do poł. lat 70 z OUSFami, przyjżę się lepiej murom, fotki niebawem

C Z E K A M cierpliwie (*)

(*) - kłamałem :twisted:

: czekam NIECIERPLIWIE

Więc byc może są też ślady dodatkowych kółek odciągowych na elewacji, haków odciągowych do przewieszki lub rurek przelotowych przez gzymsy

przez **cieszyn** » 9 września 2008, 23:16

Nareszcie!

Mam namacalny dowód, że w Warszawie były stosowane te przesympatyczne mechanizmy (wiem, jestem walnięty! ale cóż) pozwalające opuszczać i podnościć oprawy oświetleniowe na lince stalowej

Znalazłem resztki takiej instalacji na ul. Spokojnej (boczna od Okopowej, wjazd od skrzyżowania z małą stacyjką benzynową Orlen)

trzeba dojechać do końca, skręcić w lewo i po lewej stronie stoi duży, piękny zabytkowy budynek z cegły. Mieści się tam Akademia SZtuk Pięknych

Na elewacji widać rurki, w których szła linka od windki do oprawy. Sama windka była przymocowana do ściany tuż pod tą rurką. U góry jest zdobiony wysięgnik z miejscem na powieszenie oprawy oświetleniowej, a poniżej z muru wystaje kółko odciągowe, tak charakterystyczne dla tej instalacji wciągarkowej. Taki sam lub podobny element typu wysięgnik z kółkiem jest zdaje się na ul. Bema, ale muszę to sprawdzić!
Zauważcie, że z muru wystaje też kolanko porcelitowe, z którego szło zasilanie do oprawy!
Aha, na końcu wysięgnika było też kółko na linkę, ale juz go tam nie ma

MAM PROŚBĘ: - czy ktoś z Was ma jakieś stare zdjęcia ul. Spokojnej? Apel nie tylko do forumowiczów, ale także do Gości

Lub link do starych warszawskich ulic ???
Chciałbym bowiem zobaczyć, jak to tam kiedyś wyglądało, jaka oprawa tam wisiała i świeciła, jak wyglądal sam mechanizm korbowy zamontowany tuż nad ziemią na elewacji . . . .

Kilka refleksji:

Początki tych mechanizmów korbowych to lata 1900, gdy zaczęto stosować lampy łukowe. One wymuszały częstą konserwację, regulację elektrod, a więc częstą potrzebę zdejmowania, czyszczenia i zakładania opraw. Wtedy właśnie ktoś wpadł na genialny sposób, żeby użyć wciągarki, linki i kołowrotka- proste, nie?

To oznacza, że są to prawdziwe zabytki, tak?

Co więcej, istniały też dwukorbowe mechanizmy. Pomiędzy 2-ma torowiskami tramwajowymi stał np. na środku słup kratownicowy, a u góry była oprawa. Wiem, że jedną korbą przesuwało się oprawę na bok, czy jakoś tak, a drugą kręciło się w celu opuszczenia oprawy. To by była sensacja znaleźć dziś taki mechanizm !!!!!

- słyszał ktoś o tym ???

A teraz już fotki z mojej gablotki