Trzeba dodać również to, że nie zginął tylko Pan Prezydent, ale i pozostałe 95 osób.
Spoczywajcie w pokoju.

Misiumac napisał(a):Myślę dokładnie tak samo jak Ty Whites. Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego również szczególnie nie popierałem- jednak wiedziałem, iż jest to bardzo ważna osoba w Państwie.
Trzeba dodać również to, że nie zginął tylko Pan Prezydent, ale i pozostałe 95 osób.
Spoczywajcie w pokoju.
oskard napisał(a):Tak... moja rodzina też cała głosowała, ja niby też, ale tylko w sensie duchowym - namawiałem ich, babcię przekonywałem, bo ona "Europejka" taka, i z nią ciężko było... Ale sie udało, ja nie głosowałem bo nie miałem jeszcze pełnoletności, ale jak bym mógł, to oczywiste, że bym właśnie na Niego zagłosował.
KaszeL napisał(a):O zasługach Pana prezydenta możesz myśleć ile zechcesz, możesz o tym dyskutować ile zechcesz. Nie życzę sobie natomiast ataków na osoby, które w jakiś sposób nie popierały Ś.P. Lecha Kaczyńskiego. Wybrano go zgodnie z obowiązującym prawem i choćby za stanowisko jakie piastował należy mu się szacunek. Nie wszyscy jednak popierali politykę jaką prowadził. Ja również na niego nie głosowałem, nie zgadzałem się z jego polityką, jego niektórymi wypowiedziami czułem się osobiście urażony. Niemniej nie czas i miejsce na to, aby w ten sposób dyskutować. Raz jeszcze powtarzam. Jako Prezydentowi RP. należy mu się bezwzględny szacunek. Nie będziemy tutaj jednak odstawiać szopki politycznej w jakimkolwiek kierunku. Dlatego proszę o umiar o zmianę tonu wypowiedzi.
oskard napisał(a):Wiesz Kaszel, ja nie atakuję, ale denerwuje mnie jak na kogoś nalatują przez jakieś jego cechy niezawinione. Na P. Gosiewskiego przecież też nalatywali, że karzeł, że "miniatura pokemona" jak powiedział kiedyś Jacek Ziobro (satyryk). A z prezydenta i jego żony też czasem tak sie wyśmiewano, że było to już wręcz niesmaczne. Podczas gdy prezydenta trza szanować, jaki by nie był, ale jeśli jest wybrany demokratycznie, to trza uszanować wolę większości, bo szydząc z demokratycznie wybranej głowy państwa szydzimy z całego, własnego narodu, który ją wybrał.
W ogóle to Was trocha nie rozumiem, ludzie, czy przestępstwem jest się z Nim zgadzać? Wielu z Was pisze że "szanuje go, choć sie zupełnie nie zgadzałem" Skoro nie czas na takie tematy, to po co to tak chorobliwie zaznaczać? Jakby zgadzanie się, popieranie Go było jakimś przestępstwem ciężkim, albo conajmniej powodem do wstydu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości