elektryk napisał(a):Po modernizacji oświetlenia w mojej gminie w 2006 r. ciągle w wielu oprawach psują się WLS-y. Najczęściej zapalają się i gaszą. Rzadko kiedy lampa wcale nie świeci. Dziwi mnie jedna rzecz. Taka jedna lampa migała i migała ze dwa tygodnie, a teraz świeci normalnie ale różowawo. Czy problem wróci. Czemu te lampy tak się psująNa jednej ulicy można się doliczyć 6 migających. Lampy nie są sczerniałe tylko jedna, ale już ledwo ledwo się zapala. Czy spowodowane jest to spadkiem napięć. Gdy była rtęć to pamiętam jak może 2 LRF-y migały w życiu. Co innego na liniach AsXSn wszystkie lampy świecą bez zarzutu.
To może być instalacja dawno nie konserwowana, ale w takim sensie, że nie wymieniano gasnących lamp i teraz parę sztuk tak gaśnie. Sodówka gaśnie ze względu na wzrost napięcia na samej lampie ze 100-110 V do ok. 135 V, wówczas statecznik nie radzi sobie ze stabilizowaniem wyładowania i lampa gaśnie. Za sam wzrost napięcia odpowiedzialny jest osadzający się wolfram i emiter na ściankach jarznika, tudzież "uciekający sód". Ta agonia lampy może trwać miesiącami...