amisiek napisał(a):Te "różowiste" to Philips /930 i /830. Osram jest bardziej żółty. Świetlówki kompaktowe z kolei są dziwne, bo mają silne oddawanie barw fioletowych a potem dziura jest. Niestety albo dobre Ra, albo dużo lm z W w przypadku świetlówek...
Ja nie lubię różowistych lamp, dotyczy to zarówno świetlówek (wszystkich typów), jak i lamp MH.
Jak wiemy, powszechnie jest przyjęte (inna sprawa, że nie zawsze jest to prawda, szczególnie w przypadku wyrobów "no name"), że świetlówka kompaktowa ma pięciokrotnie wyższą skuteczność świetlną w porównaniu z żarówką o tym samym strumieniu świetlnym.
Gdyby pojawiła się w handlu świetlówka, której skuteczność świetlna jest tylko 3-krotnie większą od żarówki zamiast 5-krotnej (czyli konieczność zakupu lampy o większej mocy niż standardowej świetlówki), Ra minimum 98 (tyle osiągają najlepsze świetlówki liniowe), cena za sztukę (odpowiednik żarówki 100W) 50zł w górę, to czy by się sprzedawała? Ja bym taką kupił i nie żałował kasy na zakup i na prąd. A Wy co myślicie?
A gdyby od początku tylko takie produkowano, to pewnie opór związany z zakończeniem produkcji żarówek byłby mniejszy, bo oprócz tego, że kieszeń nieźle zaboli, nic więcej nie dałoby się uznać za powód tego oporu.